Dzisiaj miałam wizytę u ortodonty... a co za tym idzie, przez kolejne parę dni cofam się w jedzeniu do wieku niemowlęcego ;) czyli pozostaje mi wymyślanie papkowych jedzeń... lub miksowanie wszystkiego ...
Dzisiaj na kolację : awokado + majonez + tuńczyk w sosie własnym + jajka ...
wszystko oczywiście zmiksowane...
Niestety papryki jako dodatek do tej "papki" dzisiaj dla mnie odpadają - moje zęby odmawiają ugryzienia takiej twardości hech...
po wypadku samochodowym i złamaniu szczęki duuuuużo schudłam :) najpierw tylko kropolowki,a potem wlasnie papki ;)
OdpowiedzUsuńoj... czy to znaczy że nosisz aparat? :) ja się zastanawiam czy sobie załozyć , boję się że mnie będzie bolało to nasuwanie zębów na swoje miejsca :(
OdpowiedzUsuńTak noszę :) co do bólu to da się znieść - po prostu przez kilka dni po wizytach - zmiana łuku albo samo nałożenie aparatu trzeba omijać jedzenie, które wymaga gryzienia ;)
Usuńczego się nie robi dla pięknego uśmiechu i ładnych prostych ząbków... życie kobiety to jedno wielkie niekończących się pasmo wyrzeczeń na rzecz urody ;P
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dla zdrowia ząbków :D coby posłużyły nam jak najdłużej ;)
Usuńi jak dzień na papkach? :) to może być całkiem przyjemne, ja pewnie żywiłabym się koktajlami z warzyw i owoców :D
OdpowiedzUsuńprzyjemne może nie jest za bardzo,bo jednak po pewnym czasie pragnie się ugryzienia czegoś haha ale nie narzekam ;)
Usuń