Słów kilka...

Jak wam mija wolny weekend ? ja niestety nie jestem w gronie szczęśliwców co mają cały tydzień wolnego i jutro idę do pracy ... ale jakoś nie martwię się tym... w końcu pracować co 2 dzień a nie codziennie to też zawsze coś ;) 

Teraz  posilam się owsianką i 2gą kawą i zmykam do obowiązków - mojego męża nie ma przez cały dzień ... więc ja wykorzystuję czas i nadrabiam zaległości domowe ...

Wspomnienia...

Słońce za oknem :D Nie mogę już się doczekać urlopu... na razie zostają mi tylko wspomnienia 

z minionych urlopów... dzisiaj przedstawiam Wam I część naszych zdjęć z Santorini ...

Na dobry początek dnia...

Co podgryźć np. na II śniadanie ?? Ostatnio wpadły mi w ręce  otrębusie "dobra kaloria " ... uwielbiam ich smak namoczonych w mleku lub kawie ...

Pomocnik...

Przez kilka ostatnich dni nie było mnie tutaj, gdyż byłam na szkoleniu ... jestem padnięta... natłok informacji ... padam ;) Podjadałam podczas wyjazdu czekoladę gorzką, która uwielbiam :D Nie dość , że dostarcza nam magnezu to  jeszcze działa antyoksydacyjne ... idealny dodatek do kawy, działa nie tylko na mózg ale i na cały organizm , który chcąc nie chcąc starzeje się z każdym dniem :)

                  

Na II śniadanie...

Na II śniadanie lub kolację : jajka ugotowane na twardo... dzielimy na pół ... żółtka wyjmujemy i mieszamy z tuńczykiem i suszonymi pomidorami plus łyżka majonezu i jogurtu naturalnego... sól i pieprz... wkładamy łyżeczką w miejsce żółtek ;) posypujemy szczypiorkiem :)

Zamiast maliny...

Dziękuję za Wasze podpowiedzi pod poprzednim postem :) ale w końcowym efekcie z maliny zrezygnowałam na rzecz  mięty... no cóż kobieta zmienna jest ;) Podoba wam się takie zestawienie kolorystyczne ?

Przygotowania ...

Jutro wybieramy się na wesele :) 

Sukienkę już wybrałam...

Szparagowo...

Dziękuję Wam za życzenia zdrowia :) Chyba poskutkowały bo odzyskuje pomału formę ....

Ostatnio jadłam pyszną przystawkę : szparagi ( ze słoiczka ) zawinięte w kawałkach łososia wędzonego z sosem chrzanowym ... do tego kilka kropli cytryny .... pycha :) 

Jak dla mnie jest to świetna alternatywa kolacji :)

Zaniemówiłam...

Święta.. święta i po nich .... jak już pisałam od września do połowy marca piłam tran i nic mi nie dolegało przez ten okres... chyba przy takiej pogodzie powinnam dłużej pić go,  bo niestety choroba
 i mnie dopadła ... mam zapalenie krtaniowo-tchawicze więc oprócz bólu gardła, kaszlu to jeszcze ledwo co mówię :-/ No nic nie poddaje się , na zwolnienie nie poszłam... faszeruję się antybiotykiem i stertą innych leków ....

  Na szczęście mogę jeść , więc do kawy właśnie podgryzam migdały, które uprażyłam w piekarniku ... są pyszne  i zdrowe : zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe, błonnik, minerały i sporo witaminy E i B2 ...

               Miłego popołudnia :)

Happy Easter ... :)

 W dzień Święta Wielkanocnego
życzę Wam jajka smacznego,
świąt pogodnych i radosnych
oraz tchnienia wiosny !!!

Końcówka...

Nareszcie popołudnie i końcówka przygotowań do świąt...
 Czas na kawę i podjadanie zrobionych już pyszności :) 

O filmie...

Z przyczyny takiej, że dopadła mnie dzisiaj jakaś bezsenność ...chcę Wam polecić interesujący melodramat " Remember me" ... obejrzałam go tydzień temu i uważam go za jeden z tych filmów , który pozostanie mi w pamięci na długo... Film przedstawia relacje rodziny w świetle tragedii  - śmierci jednego z jej członków... tego jak każdy przeżywa to na swój sposób... i jak  próba radzenia sobie z tą tragedią wpływa na relacje lub ich brak pomiędzy najbliższymi...

Do tego dochodzi oczywiście wątek miłosny... 

Zakończenie filmu jest dość wstrząsające... jednak we mnie wywołało  poczucie,

że trzeba się cieszyć każdym nadchodzącym dniem ...

 

Brokułowo w zapiekance...

Pogoda u mnie jest tak paskudna...  ale na to nic nie poradzę ... :) 

W zamian pokazuję jedną z moich ulubionych zapiekanek z makaronem i brokułami...

Good Morning Sunday ...

Uwielbiam niedzielne poranki ...jest czas na spokojne śniadanie ... kawę... wszystko bez pośpiechu :) 

Chyba przez pogodę od rana oglądam same wakacyjne teledyski i myślę już tylko o  naszym urlopie, który czeka nas dopiero  za 4 miesiące ... 

Na razie jednak musi mi wystarczyć smak  letniego śniadania...

 truskawki z jogurtem greckim i miodem :)