środa, 29 sierpnia 2012

Urlopowe czytadło...

Przed wylotem na urlop, zajrzałam do zaprzyjaźnionej księgarni i poprosiłam o książkę : ... nie za ciężką... wciągającą... i dla kogoś w moim wieku --> jeszcze rok do 30-stki;) 
Polecono mi  : 


Przeczytałam w całości ... lektura lekka, której główną bohaterką jest dwudziestoparoletnia studentka ...książka poruszająca tematykę : walki z  chorobą,  miłości, alkoholizmu, spełnionych i niespełnionych marzeń... czy polecam tę książkę ? uczucia mam mieszane co do niej...ale uważam , że warto po nią sięgnąć , może nie koniecznie na czas letniego beztroskiego  urlopu  ... ale do herbaty w wieczór jesienny ;)   

7 komentarzy:

  1. jak przezyliscie powrot z wakacji do rzeczywistosci;)? nie było pewnie łatwo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W taki wir pracy teraz wpadłam , że urlop wydaje mi się , że miałam strasznie dawno hihi;)

      Usuń
  2. Bardzo lubię czytać właśnie w jesienne wieczory, to mój sposób na jesień, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj. I jak wrażenia? Szukam czegoś nowego właśnie :)
    Zapraszam do mnie. Klepka. http://klepka-pisze.blogspot.com/
    I oczywiście miłego urlopowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba przeczytam, szukam czegoś w takim typie. Najpierw uporam się z tym co zaczęłam, czyli 'Siedem duchowych praw jogi'. Muszę wyrobić przed październikiem, bo na studiach to juz zadbają o materiał do czytania ;D

    No modern rustic nadaje wnętrzu ciepła i klimatu, a kuchnia taka powinna być:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Będąc ostatnio w Matrasie zauważyłam jak szybko rozchodzą się te książki, jest ich chyba 3 do kompletu. Kilka dziewczyn kupowało na prezenty, i Panie Ekspedientki polecały bardzo ochoczo ale jednak się nie skusiłam...i chyba żałuje.
    Za Twoją radą zaopatrzę się w Dziewczynę na Times Square na jesienne wieczory:)
    emmavana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu daj koniecznie znać jakie na Tobie zrobiła wrażenie ta książka :)

      Usuń